Józef Franczak ps. "Lalek" 1918-1963. Ostatni Żołnierz Wyklęty, służący wiernie Ojczyźnie i Armii Krajowej.
Józef Franczak ps. "Lalek" 1918-1963. Ostatni Żołnierz Wyklęty, służący wiernie Ojczyźnie i Armii Krajowej.
warszawskie wydarzenia patriotyczne warszawskie wydarzenia patriotyczne
1114
BLOG

Wiersz o Józefie Franczaku, ostatnim Żołnierzu Wyklętym

warszawskie wydarzenia patriotyczne warszawskie wydarzenia patriotyczne Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

W zeszłą niedzielę obchodziliśmy 49 rocznicę zamordowania przez UB ostatniego Żołnierza Niezłomnego, którego po 18 lat po zakonczeniu wojny dopadło 40 milicjantów i ubeków, obcinając mu dodatkowo po śmierci głowę...

"Pamięci Józefa Franczaka" 

 

Pamiętacie z dzieciństwa masę lalek

Barbie co się pięknie barwi

Dzieci ładnie bawi

Więc może w Waszej świadomości pojawi się inna „Laleczka”

Z deczka czasu minęło

Lecz z pamięci nam to nie upłynęło

Nie upłynęło i nie minie

Pamięć o Nim nigdy nie zaginie


 

Miejmy nadzieję, że niedługo zobaczymy Go w kinie

Przy minorowej, lecz dumnej polskiej minie

Lecz nie będziemy raczyli się przy winie

Gdy nasz Wielki Bohater Ginie


 Imię Józef, nazwisko Franczak, Pseudo „Lalek”

Co go UB-eki wydały za karton fajek

Ile masz dziś lat, zapuszczasz się czasem w nocy w las?

Czy puszczasz tylko na imprezie bas

Poznać Go już najwyższy czas


 Masz lat dwadzieścia kilka, wywołujesz z lasu wilka

Przy nim jesteś cienki jak szpilka

Miał on lat zaledwie czterdzieści sześć

Lecz latami nie miał co jeść

Dziś ciągnie się za Nim piękna wieść

Blisko dwie i pół dekady, stał w lesie na straży niepodległej warty

Byś teraz spokojnie mógł zimą jeździć na narty

To nie żarty, to są fakty


 On z karabinem w dłoni, nawet po wojnie nie składa broni

Naszej Kochanej Ojczyzny przed stalinizmem broni

Mimo, że wielu się boi

Mając mało naboi

Piękniejsza historia niż w księdze Goi


 Rana zadawana latami szybko się goi

Nasze antykomusze podziemie się zbroi

Mając mało broni

Co za los ironii

Za chwilę ubecja przystawi mu spluwę do skroni

Ale on łez nie roni

Mimo, że go wszystko boli


 Sześć trzy rok, czerwone biorą go na bok

Chłopak dwa cztery lata po lesie lata

Myśli, że Jego i Kolegów walka na coś się nada

Gdy Polak Polaka, morduje swego Brata

Stając się postacią kata

Taka podła ludzka larwa

Co zabije od zara

I do piachu wara


 Narodził się w roku odzyskania niepodległości

Nie przypuszczał, że po wojnie władza pozbawi Go godności

Połamie wszystkie kości

I życia przed wyrokiem mocnego wycia

Co pozbawi go sowiecka Picia

Co poza piciem nie widzi sensu życia

Wolnej Polski bycia


 „Lalka” pojmali, schwytali, lecz rady mało se z nim dali

Dopiero obława bardzo krwawa, 40 uboli go ujada

Niestety to nie sen, to nie jawa

Gdy po wyroku leży na nim tylko trawa

Bardzo trudna sprawa

Płacze nad nim cała Wawa

Lecz ta śmierć zwycięstwo dała


 Prawie dwadzieścia lat później „Solidarność” powstała

Co komunizm wreszcie pokonała

Wrogów nie mniej groźnych miała

I ente podziemie już wygrała

Będąc twarda jak skała


 Okrągły Stół zrobił nas jednak w wała

I lewica znów wygrała

Co tyle lat Polaków na zamordyzm skazała

III RP znów Kraj politycznie lała


 Ostatni Żołnierz Wyklęty przez władze przeklęty

Stracił życie przez ich przekręty

Tak czynił każdy komuch wstrętny

Dziś ich wnuczkowie palą skręty

Droga młodzieży droga nie tędy

Jak i Wasi przodkowie jesteście zrzędy

Wciąż okupujecie te same urzędy 

Gorący patriota, próbujący każdego dnia zarażać tą wartością znajomych, jak i napotykanych na życiowej drodze ludzi.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura