"Powstanie Warszawskie"
Sześćdziesiąta ósma rocznica mija
Godzina W wybija
Wróg nam kolejny raz nóż w plecy wbija
Ta podła niemiecka żmija
Widziałeś parszywego Hitlera ryja
W Narodzie rodzi się wielka chwila
Wierzy, że wojnę tę tragiczną wygra
Niech nadzieję zabija nazistowska żmija
Co Żydów przerabia na mydła
SS wataha miło wcina powidła
Polski chłop Niemcowi widły wbija
Ten w zemście całą wieś zabija
Kolejny dzień walki mija
Lecz nie pokona ich nawet nindża
Mamy wielu walecznych ludzi jak Bogusław Linda
To nie jest do triumfu winda
Uzbrojenie słabe jak wyposażenie Lidla
Po kolejny strzale AK-owiec krew znów wyda
Codzienna losu walki bida
Zza Wisły Armia Czerwona nas wita
Lecz nie pomoże mimo, że ma alianckiego kwita
Po wojnie bolszewizm na pół wieku nas schwyta
Będziemy płacili mu do 1989 r myta
W Jałcie Stalin z Churchilem się dogadali
I wspólnie nas sprzedali
Taki los na pięćdziesiąt lat nam dali
Znów Polska w gruz się wali
Naród się żali, że alianci znów ciała dali
Kolejny okupant nadchodzi z oddali
Nowej władzy Żołnierze Wyklęci się bali
I do sześćdziesiątego trzeciego po lasach się ukrywali
Do UB-oli w odwecie strzelali
Nigdy bez walki się nie oddali
Rady w wielu obławach dawali
Za co w III RP dostali trochę medali
Grobów do dziś Bohaterowie się nie doczekali
W ubeckich mordowaniach konali
Wrogowie na Nich zdradzieckie wyroki wydali
Za piękne dla żony korale
Co każdego dnia bandycko ich orali
Ofiary hart Duch pokazali
Mimo, że przegrali, moralnie wygrali
Przez co w 2004 Muzeum Powstania się doczekali
Co ludzie liczne je zwiedzali
Dzięki czemu Hołd Im oddali
Wielu z nich bardzo mali
Nawet kilkuletnie dzieci
Znają już takie rzeczy
Nauki prawdziwej historii nikt już nie zabroni
Co starych komuchów bardzo boli
Kiedy wreszcie z tą dziczą się rozliczą
Co grubą emeryturę liczą
Eksponują swe drogie garniturki
Marne czerwone kreaturki
Co za władzy ludowej pociągały sznurki
Przy pomocy metalowej rurki
Rozbijały Bohaterom czaszki
Teraz ich domy zdobią cegłówki daszki
Komentarze